Druk atramentowy
Technologia druku atramentowego jest obecnie bardzo zaawansowana. Trudno uwierzyć, że powstała ona na początku lat osiemdziesiątych dwudziestego wieku, kiedy kropla tuszu przypadkowo upadła na rozgrzany element i następnie prysnęła z niego na ścianę. Obecnie proces podgrzewania atramentu ma miejsce w głowicy drukującej, która jest odpowiedzialna za jego precyzyjną dystrybucję w odpowiednie miejsce na papierze. Ta metalowa płytka, która znajduje się kilka milimetrów nad papierem, to sieć wąskich kanalików prowadzących specjalny tusz. Na końcu każdego kanału występuje element podgrzewający tusz do temperatury wrzenia i za pośrednictwem mikrodyszy mikroskopijne kropelki tuszu są transferowane na papier.
Ciśnienie wewnątrz komór pojemnika z atramentem musi być bardzo dobrze wyrównane, a proces sterowania głowicą musi być niezwykle precyzyjny. Wszystko po to, aby możliwe było uzyskanie idealnego wydruku. Tusz jest wystrzeliwany z prędkością około 60 km/h przez maleńkie otwory o średnicy poniżej 10 mikrometrów. Prędkość taka jest osiągana pod wpływem ciśnienia powstającego na skutek wrzenia tych małych kropel tuszu. Głowice wyrzucają na papier nawet 36000 kropli tuszu w ciągu jednej sekundy. Aby to osiągnąć wystarczy tylko podgrzewanie tuszu, nie trzeba wywoływać żadnego podciśnienia w pojemnikach z atramentem. Ale prawda jest też taka, że to małe plastikowe pudełeczko musi być bardzo szczelne, aby podczas szybkich ruchów głowicy tusz, który znajduje się w środku nie wyciekał na zewnątrz i nie brudził drukarki. W otrzymaniu takiego efektu pomaga specjalny rodzaj gąbki umieszczonej wewnątrz komory i przechowującej rzadki tusz. Twardość i gęstość takiej gąbki opracowana została specjalnie pod kątem przechowywania tuszu. Proces napełniania głowic atramentem nie jest prostym zadaniem i od maszyn na linii produkcyjnej zależy czystość tuszu i uniemożliwienie zmieszania się kolorów wewnątrz głowicy.